Wraz z końcem ostatniej epoki lodowcowej około 10 000 lat temu, ludzkość uzyskała lepsze możliwości rozwoju i rozpoczęła swoją ekspansję. W cieplejszych rejonach świata 7000 lat temu zaczęły się rozwijać cywilizacje Babilonu i Egiptu. Początki cywilizacji greckiej sięgają 4000 lat wstecz. Herodot, ojciec historiografii 2500 lat temu zauważa w swojej książce „Dzieje”, że grecka tożsamość wyrasta z fundamentów egipskich. Rzym zostaje założony 753 roku p.n.e. Europa zaludnia się.
Jak ten proces przebiega w rejonie dziś zwanym Kotliną Sądecką? Kim są ludzie tutaj żyjący?
Pierwsze ślady bytności człowieka na tym terenie odnaleziono w Gostwicy. Kamienny grot jest datowany na 35 000-10 000 lat przed Chrystusem. Taką bronią posługiwały się koczownicze grupy łowiecko-zbierackie.
Pomiędzy rokiem 4500-1800 p.n.e. nastąpiła zmiana i ludzie na tych terenach zaczęli zajmować się rolnictwem. Powstały pierwsze osady. Ziemia była uprawiana głównie metodą wypaleniskową. Rolnicy karczowali las, wypalali ściółkę i po spulchnieniu ziemi prostym radłem zasiewali zboże. Dziś archeolodzy szukając śladów osadnictwa badają warstwy gleby w poszukiwaniu pozostałości wypaleń.
Na górze Zyndrama w Maszkowicach powstaje jedna z pierwszych w tej części Europy kamienna konstrukcja. Podczas poszukiwań archeolodzy odnajdują figurki glinianych świń liczące sobie 3500 lat….
Pomiędzy V a I wieku p.n.e. w Kotlinie Sadeckiej pojawiają się Celtowie. Jak podaje dr Przemysław Dulęba z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, lider projektu „Celtycka Polska”, którego celem jest pełne rozpoznanie osadnictwa tego ludu na terenach Polski. Wraz ze swoją bogatą kulturą materialną i umiejętnościami ludność ta przybyła z obszarów rozciągających się na południe od Sudetów i Karpat.
Jak wyjaśnia archeolog, w poł. V wieku p.n.e. teren obecnej południowej Polski był prawie niezamieszkany, więc Celtowie nie napotkali raczej na opór ze strony miejscowej ludności. W jego ocenie być może rozegrały się jakieś walki (trudno to wykazać dzięki badaniom archeologicznym), ale miejscowi byli skazani na porażkę i podporządkowali się przybyszom.
To dzięki Celtom posiadamy koło garncarskie czy umiejętność obróbki metali. Zanim odeszli z tego terenu w I wieku p.n.e. pozostawili po sobie nazwę rzeki, nad którą żyjemy. Dānuvius po celtycku woda, zmieniła się po nastaniu Słowian w Dunawiec by ostatecznie w XIII wieku przyjąć formę Dunajec.
Po odejściu Celtów teren dzisiejszej Polski opustoszał do VI wieku naszej ery. Pustą przestrzeń zajęli Słowianie. Istnieje kilka hipotez co do ich pochodzenia, najbardziej popularna mówi o dorzeczu Donu, które zajmowali 1000 lat przed naszą erą.
Dla chętnych pogłębić ten temat polecam opracowanie „Geografia średniowiecznej Słowiańszczyzny” prof. Mariusza Kowalskiego.
Ponieważ nazwa Dunajca przetrwała możemy założyć, że przedstawiciele obu grup etnicznych się jednak spotkali. Badania genetyczne osób zamieszkujących dolinę Dunajca wskazują jednak silnie na słowiańskie pochodzenie miejscowej ludności.
Słowianie, nasi przodkowie mieli wspólny język i wierzenia. Niektóre z nich pozostały z nami do dziś przyjmując nieco zmienioną formę. Przytoczę jeden przykład.
Według pogańskich wierzeń naszych protoplastów podczas palenia zwłok dusza wraz z dymem uchodziła do nieba. Dusza zmarłego wcielała się w ptaki a one dolatywały do Wyraju, wielkiego świętego dębu będącego domem zmarłych. Raz na jakiś czas zmarli wracali do miejsc w których mieszkali, aby wić tam gniazda i czekać na możliwość powrotu do rodziny wcielając się w nowo narodzone dziecko. Zmarli starcy wracali do rodzin jako bociany a dzieci jako jaskółki.
Za zniszczenie gniazd tych ptaków groziło wykluczenie ze społeczności a za zabicie, śmierć. Więcej o wierzeniach Słowian można znaleźć w „Mitologia Słowiańska” Jakuba Bobrowskiego i Marka Wrony.
Mamy sporo szczęścia, ponieważ pochodzenie nazwy Świniarska stało się w roku 2020 przedmiotem badań naukowych w piśmie „Onomastika” Polskiej Akademii Nauk autorstwa dr hab. Urszuli Wójcik.
Z artykułu „Leksem świnia i formy pokrewne jako wyrazy motywujące w polskiej omnii” dowiadujemy się, że w okresie wczesno-piastowskim na przełomie XI-X wieku w związku z likwidacją organizacji plemiennych i powstaniem instytucji państwowych powstały grody z wyspecjalizowanymi zadaniami poszczególnych miejscowości. Powstało kilkanaście osad o rdzeniu słowa Świn, które zajmowały się hodowlą świń na potrzeby miejscowego grodu. Zapotrzebowanie na świnie wynikało z formy obowiązkowej daniny zwanej „narzazem”. Innymi słowy podatki płacono świniami. Hodowla świń w średniowieczu miała charakter pasterski. Była oparta na wypasie stad nierogacizny w lasach dębowych i bukowych. Przez wiosnę, lato i jesień świnie wypędzano do lasów na żołędzie i bukiew. Tworzono duże stada z obszaru całej wsi i powierzano pieczę nad nimi wyznaczanym kolejno mieszkańcom. W XIII wieku obowiązywała forma nazwy Sywnerostateczna nazwa miejscowości Świniarsko pochodzi z późnego średniowiecza.
W listopadzie 2005 roku w Młyńczyskach na pograniczu Świniarska i Podrzecza podczas prac ziemnych robotnicy natrafiają na fragmenty zabudowy drewnianej. Na miejscu Kazimerz Ruchala, pierwsza osoba podejmująca wysiłek zebrania informacji o historii Świniarska, dokonuje dokumentacji fotograficznej i powiadamia konserwatora zabytków. Znalezisko bada archeolog Maria Macinowska i wydaje wstępną opinie:
„Na pierwszy rzut oka wygląda to na pozostałość średniowiecznego wału. Ze zdjęć, które przedstawił nam Kazimierz Ruchała, wynika, że są to drewniane resztki czegoś, co zostało wykonane ludzką ręką. Jeśli rzeczywiście spoczywały na trzech metrach głębokości, mogą to być elementy jakichś wczesnośredniowiecznych obwarowań w starym korycie Dunajca.”
„Zastanawiające jest podobieństwo znalezionych elementów drewnianych z konstrukcją hakową wału grodowego, odsłoniętego na Ostrowie Tumskim w Poznaniu, datowanego na drugą połowę X wieku – komentuje Kazimierz Ruchała. – Znalezisko zostało przez robotników zasypane, tak jak to się robi przy okazji wielu innych cennych odkryć archeologicznych.”
Zapowiada się na sensację archeologiczną, Świniarsko mogło mieć gród z czasów Mieszka I.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Cezarego Ruchały ze zbiorów prywatnych.